Chrześcijańskie Kościoły Boga

[CB15]

Józef: syn Jakuba [DB15]

(Wydanie 1.0 20030202-20030202)

Z powodu głodu Bracia Józefa po raz pierwszy w ciągu trzynastu lat przyszli do ziemi Egiptu, żeby prosić jedzenia. Józef nie odkrył się, chociaż od razu ich poznał. I w końcu jedna się z nimi dzięki ojcu.

Christian Churches of God

PO Box 369,  WODEN  ACT 2606,  AUSTRALIA

E-mail: secretary@ccg.org

(Wszystkie prawa zastrzeżone © 2003 Emilz Farnon, Ed. Wade Cox)

(Tr. 2004)

Niniejszy artykuł bez zmian i opuszczeń może być kopiowany i kolportowany. Podanie imienia i adresu wydawcy oraz zachowanie znaku praw autorskich są obowiązkowe. Kolportowane kopie są bezpłatne. Krótkie cytaty mogą być włączone do artykułów krytycznych lub recenzji bez naruszenia praw autorskich.

Ten artykuł można znaleźć w Internecie pod adresem:

http://www.logon.org and http://www.ccg.org


Józef: syn Jakuba [DB15]


Część 2

Bracia Józefa przychodzą do Egiptu.

Głód poszerzył się i na inne narody po za granicami Egiptu i ziemi Jakuba w Kanaanie nie były wyjątkiem. Temu kiedy Jakub zobaczył, że jego dziesięć pozostałych synów nie zamierzają iść do Egiptu, gdzie można było kupić jedzenie, to zapytał ich: “Co patrzycie? Słyszałem, że w Egipcie jest chleb» (Rdz 42:1-2).

Z poprzednich artykułów znamy, że synowie Jakuba powiedzieli ojcu, że Józef został rozdarty dzikim zwierzem. Jakub nie chciał, żeby ucierpiał jego jedyny syn, który został mu po śmierci Racheli, i temu postanowił, że pozostali synowie powinni iść do Egiptu, w ten czas kiedy Beniamin pozostanie z nim (Rdz 42:3-5).

Po przybyciu do Egiptu bracia Józefa stali przed nim i pokłonili się do ziemi. Zrobili oni to oddawając cześć uczciwemu człowieku. Z pierwszej części opowieści o Józefie pamiętamy, że Józef zajmował w Egipcie drugie miejsce po faraonie. Józef wiedział, kim są ci ludzie i przypomniał sobie sen, który śnił się mu w dzieciństwie, kiedy jego bracia skłaniali się przed nim. Sen ten w końcu się spełnił (Rdz 42:6-9).

Oni nie poznali swego brata, ponieważ został on sprzedany do niewoli jako dziecko, a teraz przed nimi stał mężczyzna. I wyglądał jako Egipcjanin. I odczuli oni moc, co szła od niego. Józef chciał powiedzieć im, kim jest naprawdę, ale powstrzymał się i zdecydował poczekać. Kiedy zobaczył, że jego młodszego brata Beniamina nie ma z nimi, stał wypróbowywać ich, żeby bracia zrozumieli swe przeszłe błędy.

Rodzaj 42:9

 przypomniał sobie sny, jakie miał niegdyś, i rzekł: Jesteście szpiegami! Przyszliście, aby obejrzeć miejsca nieobwarowane w tym kraju!

Bracia Józefa zaprzeczali, że są oni szpiegami, którzy przyszli do Egiptu, żeby powiedzieć później jego wrogom o słabości Egiptu.

Rodzaj 42:13

 Wtedy powiedzieli: Było nas dwunastu braci, sług twoich, synów jednego człowieka w Kanaanie. Najmłodszy jest obecnie przy naszym ojcu, a jednego już nie ma.

Ale Józef nadał oskarżał ich. On chciał pokazać im swoją moc. Powiedział, że nie zostawią Egipt do tej pory, aż nie przyjedzie ich młodszy brat, co będzie dowodem tego, że mówią oni prawdę (Rdz 42:14-16).

Po tym, jak byli trzy dni pod strażą, Józef pozwolił im wszystkim oprócz jednego wrócić do domu i zawieźć chleb, żeby nie było głodu w ich rodzinach (Rdz 42:17-20). W końcu bracia zrozumieli, że to wszystko, co mają przejść teraz, jest kara za to, co kiedyś zrobili z Józefem. Zaczęli oni wspominać o swej winie i mówić o tym, że z powodu tego, co zrobili kiedyś, mogą utracić życie teraz.

Rodzaj 42:21-22.

 Mówili między sobą: Ach, zawiniliśmy przeciwko bratu naszemu, patrząc na jego strapienie, kiedy nas błagał o litość, a nie wysłuchaliśmy go! Dlatego przyszło na nas to nieszczęście.) Ruben zaś tak im wtedy powiedział: Czyż wam tego nie mówiłem: Nie dopuszczajcie się wykroczenia względem tego chłopca; ale nie usłuchaliście mnie. Toteż teraz żąda się odpowiedzialności za jego krew!

Józef mówił do nich po egipskiu a jego bracia odpowiadali na hebrajskim, temu rozmowa odbywała się za pomocą tłumacza (Rdz 42:23). Jednak Józef pamiętał język swego narodu i rozumiał wszystko, co oni mówili. Stało jemu żal ich, on odszedł, żeby nikt go nie widział, i zapłakał. A kiedy wrócił, to wybrał Simeona za niewolnika i kazał związać go przed oczami braci (Rdz 42:24).

Bracia powracają do Kanaanu

Przed tym, jak zwolnieni bracia zaczęli swój powrót do ziemi Jakuba, Józef, w tajemnicy od swych braci, położył ich pieniądze w worki z ziarnem. Kiedy oni się zatrzymali, żeby przenocować, to jeden z braci otworzył worek i zobaczył w nim pieniądze. On pokazał je innym, i niedługo były odnalezieni pieniądze w innych workach. Oni się przestraszyli, że mogą zostać oskarżeni o to, że ukradli te pieniądze, jeżeli Józef zobaczy brak ich (Rdz 42:25-28).

Możecie przedstawić ten strach, co ogarnął braci, kiedy pomyszłeli o tym, że będą musieli odpowiadać za swe postępowanie przed drugą osobą samego potężnego państwa w świecie! Jeżeli czasem jest trudne odpowiadać za swe postępowanie przed własnymi rodzicami, to jak trudno to zrobić przed głowami narodów!

Po powrocie do ziemi Kanaan bracia od razu stali przed swym ojcem i powiedzieli o tym, co się z nimi wydarzyło w Egipcie. Jakub również przestraszył się, kiedy zobaczył pieniądze w ich workach. Ponieważ ojciec uważał, że Józef i Semeon już są martwi, to teraz musiał wyruszyć do Egiptu z resztą braci i Beniaminem. Rubin, jako starszy z braci, upewnił ojca, że sam będzie dbać o młodszym bracie, i że Beniamin wróci, nawet jeżeli za to trzeba będzie oddać życia własnych dzieci Rubina (Rdz 42:29-36).

Rodzaj 42:37

Wtedy Ruben przemówił do ojca tymi słowami: Będziesz mógł zabić obu moich synów, jeśli ci go nie przyprowadzę! Oddaj go pod moją opiekę, a ja zwrócę go tobie.

Bojąc się, że w drodze Beniaminowi może grozić niebezpieczeństwo, Jakub nie pozwolił mu iść z nimi (Rdz 42:38). Znając o tym, jak nas kochają nasi rodzice, i jak Bóg kocha swe dzieci, jest łatwe wyobrazić, jak czuł się Jakub, narażając Beniamina na śmiertelne niebezpieczeństwo, osobliwie, pamiętając o tym, że Jakub uważał dwóch swych synów zmarłymi.

Jednak, kiedy głód nadał się nasilał, Jakub już nie miał wyboru, jak pozwolić Beniaminowi pojechać z braćmi do Egiptu, żeby przywieść jedzenie. Teraz odpowiedzialność za bezpieczeństwo młodszego brata wziął na siebie Juda. Obiecał, że w przypadku, jeżeli coś się zdarzy z Beniaminem, to będzie tylko jego wina (Rdz 43:1-9).

Czy pamiętacie, kto w rodzinie Jakuba, kiedy on był młodszy, naprowadził na niego przeklęństwo? Bazując się na poprzednich artykułach i Biblii, co według słów Boga może się zdarzyć, jeżeli nawlekać na siebie przekleństwo?

W końcu Jakub zgodził się na to, że Beniamin wróci z innymi do Egiptu ponieważ od głodu cierpieli jego dzieci i wnuki. Jednak, żeby oni nie szli do Egiptu z pustymi rękami, on dał owoce, balsam, miód, przyprawy, kadzidło, orzechy (Rdz 43:10-11).

Razem z tymi darami bracia wzięli ze sobą w dwa razy więcej pieniądz, niż poprzedniego razu. Ojciec także powiedział im zwrócić te pieniądze, co znaleźli oni w swych workach, ponieważ okazali się oni tam z powodu nieporozumienia (Rdz 43:12-13).

Przed tym, jak oni wyruszyli w drogę, Jakub wygłosił: »Prosimy Boga Wszechmogącego dać nam miłość, żeby ten człowiek odpuścił i Beniamina i drugiego brata, a jeżeli muszę pozostać bez dzieci, to niech tak będzie» (Rdz 43:14). W tym momencie Jakub zrozumiał, że jeżeli teraz nie przywieźć jedzenie, to straci życie o wiele więcej ludzi, niż on ma synów. Zgadzając się na bezdzietność i będąc gotowy stracić Beniamina, odsyłając synów do Egiptu, Jakub zademonstrował gotowość złożyć w ofierze Beniamina, żeby rodzina żyła dalej. Kiedy Józef zobaczył, że bracia wracają razem z Beniaminem, to kazał zabić bydło dla uczty, co będzie w jego domu. Kiedy bracia przyszli do domu Józefa, to przestraszyli się tego, co może im grozić. Obawiając się, że powodem mogą być pieniądze, co znalezły się w workach z chlebem, oni zwrócili się do naczelnika domu Józefa, żeby wszystko objaśnić. Znając o wszystkim, on postarał się upewnić braci w tym, że oni są tutaj z innego, bardziej przyjemnego powodu (Rdz 43:15-23).

Po tym, jak oni wymyli nogi, zabrudzone w drodze, wypili wody i dali jeść osłom, bracia przygotowali dary k przyjściu Józefa o południu (Rdz 43:24-25).

Kiedy Józef przyszedł, oni dali mu dary od Jakuba. On zapytał ich o ojcu i bracia odpowiedzieli, że był on żyw i w dobrym zdrowiu. Kiedy oni ukłonili się mu, Józef poznał swego młodszego brata Beniamina i zaczął rozmawiać z nim: “Niech będzie z tobą laska Boża, synu mój!» i gwałtownie Józef zachciał objąć Beniamina. I on znów odszedł, żeby ukryć swe poczucia, jak i swe prawdziwe imię. Kiedy wrócił, już wszyscy siedzieli za stołem, zgodnie ze swym położeniem w rodzinie (Rdz 43:26-33).

Egipcjanie uważali za obrzydliwe jeść za jednym stołem z żydami i temu usiedli oddzielnie od rodziny Józefa. Bracia Józefa byli zdumieni, że naczelnik domu, który nie znał ich, posadził ich zgodnie pierworodztwa i wieku. Ale nie tylko to, jeszcze wydało się im ciekawe, że porcja dla Beniamina była pięciokrótnie większą, niż ich (Rdz 43:34).

Jeżeli zwrócimy uwagę na ten fakt, to powinniśmy wspomnieć o znaczeniu liczby pięć w Biblii. W Biblii liczba pięć jest często upominana w związku z laską Boga, co daje się bez wypróbowania. Beniamin był wolny od tych wypróbowań, co wypadli jego braciom, a w związku z tym wyróżnienie, które Józef okazywał swemu rodzonemu bratu przed braćmi po ojcu, także ma duże znaczenie.

Zgodnie z przykładem, co nam daje Bóg Ojciec, widzimy, że ani Józef, ani my z wami nie możemy zostać obiektywnymi, jak Bóg (Dz 10:34). Nawet przykład życia Józefa pokazuje, że złość i zazdrość, co odczuwali jego bracia z powodu tego, że ojciec wyróżniał go, przywiodły do tego, że chcieli zabić Józefa.

Kubek Józefa

Drugim wypróbowaniem dla braci stało się to, że Beniamin został oskarżony w śmiertelnym grzechu. Żeby mieć taką możliwość, naczelnik domu, oddając pieniądze braciom, położył do worka Beniamina srebrny kubek Józefa. A kiedy rano bracia wyruszyli w drogę, za nimi szedł naczelnik domu Józefa. Kiedy dogonił ich, to oskarżył braci w tym, że ukradli rzecz, co należała ich dobremu gospodarzowi (Rdz 44:1-8). Oni odrzucali oskarżenie ze słowami:

Rodzaj 44:9

U którego z twoich sług znajdzie się [ów puchar], ten niechaj umrze; my zaś, mój panie, staniemy się twoimi niewolnikami!

Szybko otworzyli oni swe worki, żeby udowodnić , że nie są wini. On zaczął szukać z worku starszego brata i kończył workiem Beniamina, gdzie znalazł srebrny kubek. Według istniejącej wtedy tradycji, silne emocji prowadzili do rozerwania na sobie ubrania. Oni czuli winę i strach za życie swego młodszego brata, tak samo, jak i za własne. I znów mieli objaśnić się z Józefem, i powrócili w drogę powrotną (Rdz 44:10-13).

I znów oni pokłonili się Józefowi, pokazując, że są w jego władze i przyznając swą winę za srebrny kubek. Widząc ich poniżanie, Józef powiedział im: “Ten, w czyich rękach znalazł się kubek zostanie, moim niewolnikiem, a inni mogą wracać do swego ojca (Rdz 44:14-17).

Srebrny kubek został znaleziony u Beniamina, który teraz powinien był zostać niewolnikiem Józefa, który faktycznie rządził Egiptem. Bracia wyraźnie odczuwali swą winę, ponieważ to, co teraz odbywało się z Beniaminem, rzypomniało im, jak w młodości oni postąpili z Józefem. Co byście zrobili na miejscu braci Beniamina?

Juda próbuje uratować Beniamina

Dla Judy odpowiedź była zrozumiała. On bał się, że miłość ojca do niego skończy się i na jego głowę upadnie przekleństwo, jeżeli on nie pomoże Beniaminowi wrócić się do Kanaanu. Juda zbliżył się do Józefa, żeby opowiedzieć mu całą historię, jak to wszystko było (Rdz 44:18-32). Potem Juda prosi Józefa o przebaczeniu.

Rodzaj 44:33-34.

 Teraz więc niechaj ja, sługa twój, zostanę zamiast chłopca niewolnikiem pana mego, on zaś niechaj pójdzie ze swymi braćmi. Bo jakże mógłbym iść do mego ojca, jeśliby nie było go ze mną? Nie chciałbym patrzeć na nieszczęście mego ojca, które by go dotknęło!

Józef odkrywa się swym braciom

Właśnie Juda odegrał znaczną rolę w tym, że Józef został oddany do niewoli. Kiedy Józef usłyszał, że Juda jest gotów oddać swe życie za swego młodszego brata, jego serce otworzyło się i on zapłakał przed wszystkimi. Kiedy jego sługi - Egipcjanie wyszli z pokoju, Józef powiedział swym braciom, kim jest w rzeczywistości (Rdz 45:1-4).

Po tym pełnym łez pojednaniu Józef powiedział, że wybacza braciom to, że kiedyś sprzedali go do niewoli. Dzięki woli Boga on trafił tutaj i został drugą osobą po faraonie i potrafił uratować życie wieli ludzi pod czas głodu (Rdz 45:5-8).

Kiedy faraon dowiedział się od swych sług o tym, że przyszli są braćmi Józefa, to razem ze sługami bardzo się temu ucieszył. I kazał Józefowi odesłać swych braci do Kanaanu z tym, żeby oni wzięli Jakuba i wszystko, co jemu należało, i powrócili do Egiptu. Faraon był gotowy oddać Jakubowi lepsze ziemi w Egipcie. Józef zrobił to, co powiedział mu faraon (Rdz 45:9-21).

Józef dał swym braciom ubranie, a Beniaminowi pięć par ubrania i trzysta srebrnych. A ojcowi Józefa posłał dziesięć oślic, z ziarnem, chlebem i jedzeniem na drogę (Rdz 45:22-24).

Osły te są ważne nie tylko w sensie fizycznym, ale i w symbolicznym. Symbolika liczb, która jest używana w Biblii, może być na razie jeszcze trudna dla rozumienia, jednak jest bardzo ważna, kiedy idzie mowa o zamyśle Boga i o kalendarze Boga.

Liczba dziesięć zwykle jest symbolem zakończenia i nowego początku. Łiczba dwa, jak w przypadku z osłami i oślicami, symbolizuje różnicę. Możliwe, że ten fakt, że Józef odsyłał dziesięć osłów, jest symbolicznym potwierdzeniem dla jego ojca Jakuba, że jego syn jest rzeczywiście żywy i gotów znów połączyć się ze swą rodziną.

Po powrocie do ziemi Kanaan bracia Józefa powiedzieli ojcu, że ich brat żywy i faktycznie rządzi Egiptem. S początku Jakub im nie uwierzył, możliwie temu, że pamiętał o ich kłamstwie, kiedy powiedzieli mu, że został rozerwany dzikim zwierzem. Jednak kiedy on zobaczył osły i wszystko, co zostało przywieziono z Egiptu, to uwierzył, że jego syn jest naprawdę żywy. Nowość ta zrobiła Jakuba szczęśliwym. Powiedział swym synom, że powinni od razu iść do Egiptu, żeby Jakub mógł przed śmiercią zobaczyć swego syna (Rdz 45:25-28).

Ten przykład z życia Józefa uczy nas, że nie powinniśmy wyznaczać kogoś, czy są to nasze rodzice, czy dzieci, jak zrobił to Jakub w stosunku do Józefa, a Józef do Beniamina. Nie powinniśmy wątpić w znaki, które daje nam Bóg podczas snu, a także te drogi, które On wykorzystuje dla dokonania swego celu, ponieważ czasem nam się wydaje, że nie mają sensu. I w końcu nie można ślepo poddawać się swym emocjom, jak to robili bracia Józefa, ponieważ wszystkie nasze dzieje mają konsekwencje.

Wyprawa Jakuba i jego synów do Egiptu

Więc Jakub ze swymi synami i ich rodzinami, a także całym majątkiem wyruszyli w drogę. W drodze Jakub miał widmo, gdy anioł Jehowa mówił mu nie bać się i iść do Egiptu, ponieważ wszystko odbywa się z woli Boga (Rdz 46:1-3).

Gdy Józef usłyszał, że ojciec jedzie do niego, wyruszył do Goszen, żeby go czekać. Możecie wyobrazić sobie radość, którą odczuł Jakub, gdy zobaczył swego syna po tylu latach, osobliwie jeżeli znać, że uważał go za zmarłego. Obaj płakali ze szczęścia. I teraz Jakub był gotów umrzeć, ponieważ zobaczył swego syna (Rdz 46:29-30).

Józef kazał braciom powiedzieć faraonowi, że oni przyzwyczaili się do pracy pasterzy. Egipcjanie w swej większości nie lubili ludzi, którzy pełnili podobne obowiązki, ponieważ oni uważali bydło świętym (Rdz 46:31-34).

Pięć braci stali przed faraonem, który kiedy się dowiedział, że byli oni pasterzami, powiedział Jakubowi osiedlić ich w ziemi Goszem. Miejsce to było najlepszym dla bydła, a Egipcjanie niechętnie tam żyli, temu Józef był bardzo zadowolony, że wszystko wyszło na lepsze dla jego rodziny (Rdz 47:1-6).

Potem Józef przyprowadził swego ojca do faraona i ten był bardzo uprzejmy do Jakuba. Kiedy faraon zapytał go o jego wieku, Jakub odpowiedział, że ma 130 lat (Rdz 47:7-9). Po tym Józef osiedlił swego ojca, braci i ich rodziny w Goszemie. A także zadbał, żeby mieli dość jedzenia (Rodz. 47:10-12).

Głód trwa

A tym czasem głód trwał, a ludzie nie mieli pieniądze, żeby płacić Józefowi za chleb. To także świadczy o tym, że oni nie przygotowali się jak trzeba do ciężkich czasów, pozostawiając część zarobków na ciężkie czasy (Rdz 47:13-15).

Ludzie byli głodni i ze łzami prosili chleba. Józef powiedział im, że mogą swe bydło zamienić na chleb. Ale wkrótce już nie mieli i bydło. I stali oni prosić o pomóc. Tym razem oddali faraonowi swoją ziemię za chleb. Niedługo prawie wszystkie ziemi zostali sprzedane. Ludzie byli zmuszeni przenieść się do miast, żeby przetrwać do czasu, aż się skończy głód. Jedyna ziemia, co nie była sprzedana, to ziemia, należąca do kapłanów egipskich. Oni otrzymywali określoną ilość jedzenia od faraona (Rdz 47:16-22).

Kiedy ciężkie czasy minęli, ludzie otrzymali ziarno, żeby posiać. A po zebraniu urodzaju powinni oni byli oddać piętą część królowi. Reszta pozostawała im. Ludzi byli bardzo zadowoleni, ponieważ to ratowało ich od głodu. Jak i mówił Józef, ciężkie czasy minęli i znów był deszcz (Rdz 47:23-26).

Jakub błogosławi dzieci Józefa

Ojciec Józefa i jego bracia żyli w Egipcie już około siedemnastu lat, kiedy otrzymali wiadomość, że ojciec Józefa jest bardzo chory. On wziął swych synów Efraima, Manassesa i wyruszył do ojca. Jakub powiedział Józefowi, że kiedyś Anioł powiedział mu, że jego syn zrodzi wielki naród i ziemia Kanaanu będzie należała potomkom Jakuba (Rdz 48:1-4).

Potem Jakub powiedział Józefowi, że chce błogosławić jego synów, żeby oni mogli rozdzielić z innymi jego synami błogosławieństwo i testament, dany Bogiem. Tak on chciał się upewnić, że Efraim i Manasses wrócą do rodziny i nie zmieszają się z narodem Egiptu (Rdz 48:1-5).

Jakub błogosławił Józefa i jego synów i powiedział Józefowi, że Bóg będzie z nimi, po czym prosił, żeby po śmierci odwieziono go do ziemi ojców (Rdz 48:21-22). Potem Jakub pobłogosławił i innych swych dzieci (Rdz 49: 1-2). Po tym wszystkim on zmarł (Rdz 49:29-33).

Józef upadł na jego obliczę i płakał i całował go. Potem kazał Egipcjanom przygotować ciało dla pogrzebu. Balsamowanie trwało czterdzieści dni a potem był czas żałoby.

Kiedy to wszystko się zakończyło, Józef prosił u faraona pozwolenia odwieźć ciało ojca do Kanaanu, ponieważ on przyrzekł Jakubowi, że spełni jego prośbę. I faraon pozwolił mu iść i spełnić wolę ojca. Bracia Józefa i wszystkie sługi faraona, starsi jego domu, a także starsi Egiptu – wszyscy poszli z nim. A kiedy dotarli do miejsca, to znów rozpoczęła się żałoba, która trwała siedem dni. Potem wszyscy wrócili do Egiptu, znając, że spełnili wolę ojca (Rdz 50:1-14).

Po tym wszystkim Józef zupełnie pogodził się ze swymi braćmi. W końcu wszystkie nieporozumienia skończyły się. On obiecał braciom, że da im i ich rodzinom wszystko, co jest potrzebne (Rdz 50:15-21). Józef nie chciał mścić za to zło, które zrobili mu bracia. Tak i my nie powinni mścić tym, kto przysparza nam nieprzyjemności. Bóg zrobi to za nas, jeżeli wierzymy mu.

Śmierć Józefa

Józef żył w Egipcie ze swymi braćmi i ich rodzinami do samej swej śmierci. Już na łożu śmierci on powiedział, że Jedyny Prawdziwy Bóg będzie z nimi i wyprowadzi ich z Egiptu (Rdz 50:15-26). Józef nie zapomniał Bożego testamentu (Rdz 15:16, 46:4; 48:21). On również wziął ze swych braci klątwę, że kiedy Bóg spełni swoją obietnicę, oni powinni będą zabrać go kości z Egiptu. Z Biblii znamy, że Mojżesz rzeczywiście zabierze kości Józefa kilku set lat później (Wj. 13:19). Umierając Jakub prosił swych synów o tym samym (Rdz 47:29-31).

Józef żył sto dziesięć lat. Ciało jego było balsamowane i pochowane w Egipcie. Mamy nadzieję, że po przeczytaniu tego artykułu zrozumiecie, jakie wypróbowania i jaką drogę poznania mieli przejść bracia Józefa. To może być przeniesiono i na nasze życie i nasze stosunki z ludźmi; a także te decyzji, które podejmujemy w ciągu naszego życia.

q